Przejdź do głównej zawartości

Pitch Perfect 2.


Jakże moje oczy się zaświeciły, a twarz rozpromieniła, kiedy po raz pierwszy zobaczyłam trailer Pitch Perfect 2.  Przyznam się szczerze, że jako zarażona pozytywnie częścią pierwszą przez moją przyjaciółkę, nie mogłam doczekać się drugiej odsłony o szalonych i śpiewających dziewczynach.


Pierwsza część o losach damskiego chóru szkolnego The Bellas, miała swoja premierę 3 lata temu i nadal się dziwię JAKIM CUDEM, do tej pory film ten przeszedł w naszym kraju bez echa?  Tutaj pojawia się pytanie, czy trzeba obejrzeć koniecznie pierwszą część, przed pójściem do kina, odpowiedź brzmi – nie. Pitch Perfect 2, to zupełnie nowa historia grupy dziewczyn z The Bellas, które muszą oczyścić swoją nazwę, po kompromitującym występie przed samym Prezydentem USA.  


Pitch Perfect 2, to debiut reżyserski Elizabeth Banks, znanej z występów pod banderą gatunku komedii, która swoje doświadczenie zawodowe przeniosła na ekran, wprowadzając widza w 115 minutowe pasmo zwariowanych zdarzeń, z jakimi borykają się nasze bohaterki. Akcja nie zrzuca swojego tępa, oglądając obraz możemy dostrzec min. sceny humory absurdalnego, grę słowną,  dwuznaczne żarty czy igranie z narodowościowych przywar.  


To co przykuło mnie mocno, a czego brakowało w poprzedniej części, jak również w innych filmach tego typu to muzyka – Pitch Perfect 2, to nie tylko popowe kawałki, usłyszycie tutaj min. MUSE „Uprising”, czy Fall Out Boy „My Songs Know What You Did In The Dark (Light Em Up).   


Pitrch Perfect 2, to opowieść o przyjaźni , pełna prostoty, miłości, przygód, pogoni za marzeniami oraz przemijaniu i  wyborami związanymi  z dorosłym  życiem. Po raz kolejny pokazuję, że prawdziwa siostrzana więź oraz śpiew jest w stanie wyciągnąć nasze bohaterki z kolejnych problemów. 


Jak powiedziałam to jakiś czas temu znajomemu, opisując mu czym jest Pitch Perfect - to swoisty, śpiewający Step up, pełen dawki dobrego humoru i muzyki, który poleciła bym każdemu.


 Moja ocena to  8/10.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Żyj dwa razy, kochaj raz / Recenzja

Stara miłość nie rdzewieje.

Dzień czekolady – Anna Onichimowska / Recenzja

  Uwielbiam książki dla dzieci, które trafią każdego dorosłego. Poruszą, zmuszą do refleksji, myślenia poza horyzontem codzienności i tego co nam – starym, wydaję się najważniejsze. Miłość, dzieciństwo, tęsknota, przyjaźń, przywiązanie. To i jeszcze wiele innych uczuć, poczujecie czytając Dzień czekolady .

Krampus, legenda o Złym Duchu.

Nie tylko rózga, straszy dzieci na święta.