Młodzi, zdolni z przepięknym wokalem Hannah Reid.
London Grammar, to charyzmatyczna grupa prosto z Wielkiej Brytanii, która zapadnie Wam w pamięć po usłyszeniu (nawet) jednego/ dwóch dźwięków. Tworzy ją trójka młodych i zdolnych: Hannah Reid, Dan Rothman i Dominic Major. Karierę do świata muzyki, otrzymali dzięki umieszczonemu w internecie kawałkowi : Hej Now. W 2013r. ukazał się ich pierwszy, studyjny i jakże dobry oraz oryginalny w swojej jakości album, zat. If you wait. I chociaż często są porównywani do The XX czy Florence + The Machine, uważam, że zasługują na swoje oddzielnie miejsce, na muzycznej półce światowej.
Warto wspomnieć, że przed wydaniem krążka, światło dzienne ujrzała EP-ka, Metal & Dust zapowiadająca coś niebywale innego - przemyślane kompozycje, wdzierające się w ucho i serce słuchacza.
Na albumie znajdziecie jedenaście kawałków, utrzymanych w lekko intymnym, kołyszącym klimacie. Z którego emocje wylewają się, w każdą stronę. Pamiętajcie, mimo wszystko, to nie jest album z oklepanymi wyciskaczami łez.
Na krążku If you wait, znajdziecie akustyczne gitarowa echo, zwiewne brzmienie, dźwiękowe bogactwo aranżacyjne , które jest tak naprawdę tłem dla przepięknej skali wokalistki. Nastrojowe, minimalistyczne kompozycje, ubrane w piękne melodie oraz budujące napięcie, mogą nas przenieść do zupełnie innego wymiaru. Krążka słucha się dobrze w pieleszach domowych jak i podczas spaceru czy za kierownicą samochodu. Utwór Nightcall trafił na ścieżkę dźwiękową filmu Drive.
Debiutancki album London Grammar może urzekać i intrygować, dla mnie jest w ścisłej dziesiątce albumów, które zabrała bym na bezludna wyspę.
Moja ocena 10/10
Komentarze
Prześlij komentarz