Przejdź do głównej zawartości

Mike Carey - Lucyfer. Kompleta


Ostatnia część, fascynującej sagi o Lucyferze Gwieździe Zarannej.


Kompleta, to 11 finałowy album, zamykający po mistrzowsku monumentalną serię, w której przedstawione zostały losy upadłego anioła, władcy piekielnych czeluści, drugoplanowej postaci bezkonkurencyjnego cyklu "Sandman" Neila Gaimana.

Warto wspomnieć, że w latach 1989-1996 seria "Sandman", cieszyła oko i wyobraźnię nie jednego czytelnika, stając się arcydziełem i jednym z najważniejszych komiksów w historii.

Lucyfer, swoją światową premierę miał w roku 2000 i przez kolejne sześć lat, ukazywał się nakładem wydawnictwa DC Comics. Pierwsze albumy prezentowały jego „nostalgiczną” stronę życia na naszej planecie, aby z czasem przerodzić się w dynamiczną sagę pełną bitew i magii. W Polsce, cykl doczekał się premiery w roku 2008, nakładem wydawnictwa Egmont.

Komiks, to zniewalająca fabuła, dzieło Careya okazało się samodzielnym, narratorskim owocem zrodzonym na kanwie klasycznej serii Gaimana. Akcja Komplety, przenosi nas w czasy, kiedy na równinie Armagedon zapada cisza, rzeki krwi wysychają, a nasz główny bohater zdaje sobie sprawę, że powinien się zbierać, jednak musi załatwić niedokończone sprawy oraz… porozmawiać w cztery oczy z samym Jahwe. Lucyfer odkrywa w jaki sposób, może w końcu odzyskać upragnioną niezależność, do tego musi spotkać się ze swoim największym wrogiem i przyjaciółmi.

Album prezentuje nam sześć opowiadań, ułożonych i skrzętnie dobranych przez autora w sposób idealnie zamykający wątki znane z wcześniejszych tomów. Carey umiejętnie żegna się z bohaterami, poprzez sprytne dialogi ubrane w humor oraz rozważania filozoficzne.

Za stronę graficzna odpowiadają Peter Gross i Ryan Kelly. Możemy spodziewać się nierównych kadrów, wydłużania rys twarzy czy tzw. podmalunku. Poza wymienionymi grafikami, swoje umiejętności zaprezentowali min. Jon J. Muth, Zander Cannon, Dean Ormston oraz Aron Alexvich.

Seria Lucyfer, jak dla mnie, może spokojnie stanąć na jednym podium razem z serią Gaimana. Mike Carey, korzystając z bohaterów oraz scenografii świata swojego poprzednika, tworzy fabularną bryłę, skrywając w niej humor, inteligencję, batalistykę oraz emocje. Z łezką w oku żegnam się z serią o cwanym Lucyferze.

Za fascynująca lekturę, dziękuję wydawnictwu Egmont.

Moja ocena 9/10

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Żyj dwa razy, kochaj raz / Recenzja

Stara miłość nie rdzewieje.

Człowiek – scyzoryk.

Kiedy Daniel Radcliffe, gra zwłoki.

Krampus, legenda o Złym Duchu.

Nie tylko rózga, straszy dzieci na święta.