Przejdź do głównej zawartości

Herbatki rozgrzewające, na długie, zimowe wieczory.


Huhu ha huhu ha, nasza zima zła…

Za oknem śniegu nie ubywa, wręcz odwrotnie, temperatury spadają poniżej zera. W takie długie, ciemne i zaśnieżone wieczory najlepszym kompanem są herbatki rozgrzewające, które zaufajcie mi – pobudzą zmysły nie jednej osobie, relaksując przy tym po ciężkim dniu.

Dzisiaj mam przyjemność, zaprezentować Wam moje ulubione zimowe herbaty.

Herbata imbirowa:

Bardzo rozgrzewająca i idealna dla początkujących mam. Trzeba pamiętać, że imbir oprócz właściwości związanych z poprawa trawienia czy cyrkulacjom krwi, zapobiega nudnościom.

Składniki:

plasterek korzenia imbiru , 2 filiżanki wody, 1 łyżka (lub torebka) herbaty, cynamon lub sproszkowany kardamon

Obieramy plasterek imbiru (można go skruszyć np. moździerzem, chociaż ja osobiście kroję go bardzo cieniutko).

Do rondelka wlewamy dwie filiżanki herbaty, doprowadzając wodę do wrzenia. Następnie wrzucamy skruszony imbir, gotujemy ok.2 minut.

Następnie wrzucamy herbatę i doprowadzamy wodę do wrzenia. Całość gotujemy ok.5 minut. W przypadku intensywności zapachu imbiru, można dodać cynamon lub kardamon.

Po zagotowaniu, wyłączamy palnik i trzymamy rondelek pod przykryciem ok.5 minut.


Herbatka cytrusowa:

Moim faworytem w zimowe dni jest herbatka cytrusowa, czyli urozmaicona herbata z cytryną. Oprócz plasterka cytryny, do dużego kubka kładziemy plasterek pomarańczy oraz kilka goździków. Herbata ( najlepiej czarna) w ilościach wg naszych potrzeb. Całość zalewamy wrzątkiem i smacznego! Jeżeli macie pod ręką maliny, możecie dorzucić kilak sztuk. Zapewne zakochacie się nie tylko w smaku, ale aromacie, jaki roznosić się będzie po całym Waszym domu.


SMACZNEGO! 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Żyj dwa razy, kochaj raz / Recenzja

Stara miłość nie rdzewieje.

Człowiek – scyzoryk.

Kiedy Daniel Radcliffe, gra zwłoki.

Krampus, legenda o Złym Duchu.

Nie tylko rózga, straszy dzieci na święta.