Przejdź do głównej zawartości

Z apteczki Ciężarówki


Co można w trakcie ciąży.

Okres ciąży, to wydarzenie oraz czas, którego nie da się opisać słowami. Zawsze wiedziałam, że chce mieć dzieci i rodzinę, ale dopiero teraz kiedy pod moim serduchem, bije malutkie serduszko, odkrywam nowy wymiar świata kobiety .

Każda z nas jest inna, każdy organizm reaguje zupełnie inaczej, po prostu jesteśmy wyjątkowe, a przez to „nasze” ciąże stanowią indywidualny stan w jakim się znajdujemy. Znam dziewczyny, które po 3 miesiącach dopiero kapnęły się, że będą mamami, znam takie, których intuicja od samego początku nie zawiodła ( w tej drugiej grupie byłam i ja). Dziewczyny – pamiętajcie, ciąża to nie choroba, ale także odpowiedzialność za maleństwo, dlatego na swoim przykładzie, pragnę Wam pomóc odpowiedzieć na pewne pytania, które nurtują każda przyszłą mamę.

Leki i niedogodności towarzyszące w ciąży, a zdrowie dzidziusia.

Przeziębienie, postrach w oczach każdej Ciężarówki i pytania co mogę, a czego nie, aby zwalczyć katar, kaszel lub co gorsze, podwyższoną temperaturę. Po pierwsze – spokój, tylko spokój nam może pomóc. Jestem osobą wychowywaną na domowych sposobach, tak więc leki czy antybiotyki nie występowały lub w bardzo małej ilości w moim życiu. Staram się wprowadzać do swojego organizmu ( a zwłaszcza teraz), jak najmniej chemii. Co w takim razie proponuję na walkę z przeziębieniem? Starą szkołę, czyli herbatę z miodem i cytryną, z ew. dodatkiem rozgrzewającego imbiru, jak macie pod ręka dobrej jakości sok malinowy ( a teraz takich nie brakuję na rynku), śmiało wlewajcie do naparu. Chociaż moim czarnym koniem, jest domowy sok z czarnego bzu – istny antybiotyk, na gardło oraz podwyższona temperaturę. Trzeba pamiętać, że czarny bez posiada ogromna dawkę witaminy C, prowitaminy A oraz sole mineralne, które przyśpiesza walkę z infekcją, uodporniając przy tym nasz organizm. To niektóre z ogromu właściwości, jakie posiadają kwiaty czarnego bzu. Na katar oraz udrożnienie polecam napar z kwiatów lipy oraz sole izotoniczne, występujące na rynku pod postacią sprayu dla kobiet w ciąży oraz matek karmiących. Ostatnią deską (mojego) ratunku jest paracetamol, który jako jedyny jest polecany przez ginekologów w okresie ciąży i trakcie karmienia. Pamiętajcie, aby nie używać środków w których składzie występuje min. efedryna i jej pochodne, mogące doprowadzić nawet do utraty ciąży.

Drogie mamuśki, pamiętajcie, że spokój i rozsądek stanowią trzon stanu w którym się znajdujemy. Niebawem więcej moich wywodów. Pozdrawiam Was ciepło!



Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Żyj dwa razy, kochaj raz / Recenzja

Stara miłość nie rdzewieje.

Człowiek – scyzoryk.

Kiedy Daniel Radcliffe, gra zwłoki.

Krampus, legenda o Złym Duchu.

Nie tylko rózga, straszy dzieci na święta.