Twórczość Toma Fletchera, poznałam zimą, kiedy w moje ręce trafiła książka Gwiazdkozaur (recenzja), która zahipnotyzowała mnie i przypomniała błogie dzieciństwo w okresie Bożego Narodzenia. Tym razem Fletcher sprawił ogromną radość mojej 19 miesięcznej córce, która pokochała książkę o Niebieskim Potworku od pierwszego momentu.
Lektura towarzyszy jej codziennie, w domu, przed snem, rano przy śniadaniu, w drodze do sklepu i tak mogę wymieniać, wymieniać…
W twojej książce jest potwór, to genialny gadżet dla dzieci, ale także i rodziców, którzy razem ze swoimi pociechami mogą świetnie się przy tym bawić.
Pierwsze co przykuwa nasz wzrok to duża, żółta okładka, z niebieskim, rozbawionym Potworkiem na środku. Za pełne barw ilustrację, odpowiedzialny jest Greg Abbot. Dodam, że książka występuję w twardej oprawie, dzięki czemu będzie mogła posłużyć dłużej jej małym właścicielom.
W czasach kiedy dzieci zalewane są elektronicznymi gadżetami, wieloma kanałami tv z bajkami czy interaktywnymi zabawkami na baterie, uważam, że książka jest idealnym prezentem na zbliżającego się zajączka. Myślę, że nie jeden berbeć będzie zachwycony z takiej lektury, a przy tym jego rodzice.
Moja ocena 10/10
Komentarze
Prześlij komentarz