Przejdź do głównej zawartości

Karolina Głogowska. Katarzyna Troszczyńska - Dwanaście życzeń. Recenzja


Jeden dzień, który może zmienić wszystko

Dwanaście życzeń, to kolejna pozycja jesienno-zimowa na mojej liście. Można rzec, typowy zimowy klasyk- kilka historii, osób, które przeplatają się ze sobą, niczym bohaterowie To właśnie miłość czy Listów do M. Losy kręcą się suma summarum, wokół jednej rodziny, rodziny z historią, przeszłością oraz zwyczajnymi perypetiami. Już na samym początku, mamy wyrysowaną mapę, a raczej coś na wzór drzewa geneologicznego, dzięki czemu łatwiej nam się połapać kto, jest kim. Na 318 stronach poznajemy losy min Dagny, niezależnej singielki, którą pochłonął wielki świat w Stolicy, do tego stopnia, że zmieniła swoje dane i na zawsze wymazała z pamięci swój dom rodzinnym, jej siostry, Bogusi, która niczym posłuszna żona i córka założyła rodzinę tuż obok rodziców, lubiących mieć wpływ na swoje dzieci oraz ich sióstr stryjecznych, które mają dwie różne mamy: twardej Basi, która dzieli swoje życie z partnerką oraz bólem w sercu do ojca i Poli, która kocha ojca nad życie, a której życie miłosne przed chwilą się załamało. Te dwie dziewczyny mają dwie różne mamy, i to jak bardzo różne - niezależną Ritę oraz zaborczą Irenę, które mimo upływu lat, chowają w sobie urazę, a wszystko przez ich miłość – Czesława. Warto, również wspomnieć o seniorce rodu, Róży, która mimo upływu lat, nosi w sercu smutek i tęsknotę za prawdziwą miłością.

Banał, prawda? Kurcze, ale w tym wszystkim chyba chodzi o to. Nic tak człowieka nie wciąga, jak życie, życie innych, może gdzieś podświadomie szukamy w książkach tego typu, odpowiedzi na nasze prywatne pytania, żeby nie powiedzieć rozwiązań, naszych problemów.

Autorki prezentuj ą nam losy sześciu kobiet, tak są niczym barwy na tęczy – tak bardzo różne, jednak chcąc lub nie, tworzą jedną całość, należąc do tej samej rodziny. Książka porusza wiele tematów: miłość, tęsknota, nadopiekuńczość rodziców, zdrada, samotność, problemy z wybaczeniem. Problemem książki jest chyba, zbyt szybkie jej zakończenie. Czytając książkę, mamy wrażenie, jakbyśmy ledwo co wystartowali, a już musieli lądować. Kiedy zaczynasz utożsamiać się z bohaterami, nagle autorki czym szybciej, kończą po łebkach historię jedna za druga, pozostawiając niedosyt oraz niesmak „ Ale jak to, już?”. Historię kręcą się w okresie Świąt Bożego Narodzenia, jednak ten pośpiech w ich prezentacji, zaburza magię, spokój jaki powinien towarzyszyć, podobnym publikacjom. W ogólnym zarysie powieść jest bardzo sympatyczna, jednak czegoś w niej brakuję.

Dwanaście życzeń, to powieść na jeden wieczór. Szybka, miła, przyjemna, wręcz czasoumilacz do kubka gorącej herbaty. Specyficzny klimat współczesnych Świąt, poruszający przy okazji wiele ważnych tematów, dając do myślenia odbiorcom. I chociaż wg mnie, nie zapada na długo w pamięci, to jeżeli szukacie szybkiej lektury, na już – to właśnie ją znaleźliście.



Moja opinia 6/10



Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Żyj dwa razy, kochaj raz / Recenzja

Stara miłość nie rdzewieje.

Człowiek – scyzoryk.

Kiedy Daniel Radcliffe, gra zwłoki.

Krampus, legenda o Złym Duchu.

Nie tylko rózga, straszy dzieci na święta.