Przejdź do głównej zawartości

Czterdzieści minus - Katarzyna Kostołowska / Recenzja

Życie w przyjaźni.

Kiedyś jedna z bohaterek Seksu w wielkim mieście, powiedziała, że tak naprawdę one jako przyjaciółki są wb siebie najprawdziwszą miłością, a faceci tylko im przeszkadzają, przyznam się szczerze, że ja w życiu nie miałam tyle szczęścia do dziewczyn – kumpelek. Zawsze któraś wcześniej czy później okazywała się klasyczną babą, która lubiła poplotkować na boku na te pozostałe ( CZEGO NIE ZNOSZĘ) i tak oto zawsze miałam więcej kumpli,albo kumpelek które kochały inne dziewczyny o! No dobra, wiadomo, że nie wszystkie babki takie są, super przyjaciółki spotykamy w książce Katarzyny Kostołowskiej, które w chwilach upadku, podnoszą jedna drugą , aby przetrwać najgorsze chwile. Nuda w małżeństwie, rozwody, nieplanowane ciąże, mąż który woli facetów, kryzys w biznesie, samotność, kompleksy, surowa matka – to tematy z jakimi borykają się dziewczyny na przeszło 300 stronach.

Lekkie pióro, łatwy język, trafiający do każdego, poczucie humoru autorki oraz chwile wzruszeń, niepowodzeń, balansujące na linie niczym codziennie życie każdego z nas, sprawiają, że lektura idzie naprawdę przyjemnie i gładko. Bohaterki – chociaż każda inna, to tak bardzo podobne do siebie, podobne do nie jednej z nas, szczere, prawdziwe, bez przerysowań, z każdą stroną stają się nam bardziej realne oraz bliższe w odbiorze.

Nie znajdziecie tutaj nie wiadomo jakich myśli filozoficznych, głębszych rozkmin nad sensem istnienia, świata czy przemijającego czasu. Strice życie, jego codzienne problemy, bolączka tego co dotknąć może każdego z nas – to oferuje nam autorka. Czy naprawdę zawsze potrzebujemy czegoś głębszego? Czy życie w którym codziennie się budzimy i zasypiamy, nie jest najlepszym nauczycielem, niekiedy wręcz lekcją pokory? Czterdzieści minus, to nie tylko książka dla dziewczyn w przedziale wiekowym 30-40, to książka dla wszystkich dojrzałych WEWNĘTRZNIE kobiet, które wiedzą czego chcą, być może szukają swojej drogi, odpowiedzi na pewne pytania, w których same gdzieś się zagubiły.

Jeżeli jeszcze nie czytałeś/ łaś, nie masz pomysłu na dłużącą się kwarantannę – sięgnij po czterdzieści minus! Uwierz mi, nie zawiedziesz się!

PS. Czekam na kuriera z kolejną częścią 😊



Moja ocena 7/10

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Żyj dwa razy, kochaj raz / Recenzja

Stara miłość nie rdzewieje.

Dzień czekolady – Anna Onichimowska / Recenzja

  Uwielbiam książki dla dzieci, które trafią każdego dorosłego. Poruszą, zmuszą do refleksji, myślenia poza horyzontem codzienności i tego co nam – starym, wydaję się najważniejsze. Miłość, dzieciństwo, tęsknota, przyjaźń, przywiązanie. To i jeszcze wiele innych uczuć, poczujecie czytając Dzień czekolady .

Krampus, legenda o Złym Duchu.

Nie tylko rózga, straszy dzieci na święta.