Przejdź do głównej zawartości

Powrót z Bambuko - Katarzyna Nosowska / Recenzja

 


Sama/ Sam się przekonaj.

 

Zwrot „ Zrobić kogoś w bambuko” nie był obcy w moim domu. Mój Tato, chyba wciągnął go do naszego domowego slangu, z czasów swojej Warszawskiej młodości.  Tym razem bambuko powróciło do mnie dzięki książce Katarzyny Nosowskiej, na którą nie tylko ja tak oczekiwałam.

 

Katarzyna Nosowska – chociaż byłam dzieckiem, gdy zaczęła wychodzić na polską scenę ze swoim charakterystycznym głosem, wielkimi oczami oraz chwytającymi prosto z mostu słowami, twórczość artystki rosła razem ze mną. Słyszę Katarzyna Nosowska, przypominam sobie każdy jej występ na żywo, na którym było mi dane być i te przepiękne, cichutkie „Dziękuję” po każdym utworze – zostanie ze mną w pamięci na zawsze.  Można kogoś lubic, podziwiać, alby zwyczajnie mieć go gdzieś. Kaśka a może dla mnie Pani Kasia (?), gdyż różni nas  16 lat różnicy, mimo wieku oraz doświadczenia, dzięki Powrotowi z Bambuko jest mi bliższa. 

 

Czasami sobie tak myślę, że kiedy człowiek zamyka drzwi liceum i idzie na studia, nagle zatrzymuje się w miejscu w którym na siebie patrzy – wiecie o co chodzi? Lata lecą, kończysz studia, zmieniasz pracę, żeby w końcu natrafić na te jedyną robotę, być może ślub, dzieci itd. nie obejrzysz się a dobijasz do 35, a potem już tylko 40…i możesz czuć się niczym Stefek Karwowski? Czy czasami w tym wszystkim, nie odczuwacie, że kurde mąż/żona, dzieci lub inne sytuacje które wskazują na wiek w jakim się znajdujecie ale mimo wszystko w środku dalej czujecie się młodzi, kochacie trampki, być może głupie amerykańskie komedie czy lubicie poskakać pod sceną swojej ulubionej kapeli? No właśnie do jasnej cholery, czy to tylko stereotyp, że musimy z wiekiem grzybieć, garbić się i nic nie wolno nam zrobić szalonego, czy może cieszmy się życiem, zachowajmy przysłowiowe jaja młodości? 

 

Kaśka w swojej książce po raz kolejny dzieli się z nami swoimi przemyśleniami, doświadczeniami codziennymi, życiowymi. Mimo 16 lat różnicy, w wielu jej fragmentach widziałam siebie, czułam kurde, nie jestem dziwna, nie jestem w tym sama! Ej serio, ktoś taki jak Nosowska, ma takie problemy jak ja? Sposób w jaki żyję, piszę czy mówi do nas za pomocą swojego insta, uświadamia mi, że chcę taka być, dorosła tam gdzie powinnam, ale być sobą mimo wszystko. Czytając Powrót z Bambuko, wiele fragmentów cytowałam mojemu mężowi, który stwierdził, że ta książka to poradnik zycia codziennego, coś niesamowicie fantastycznego, stwierdził, że jej fragmenty powinny być gdzieś publikowane – moja myśl: makatki z cytatami Kaśki Nosowskiej 😊 Chciała bym mieć takie w swoim domowym zaciszu 😊

 

Absurdy życia codziennego, opisane klarownie, jednak z zachowaniem humoru oraz refleksją oczami Katarzyny Nosowskiej – polecają się i to bardzo !

 

 

 

 

 

 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Żyj dwa razy, kochaj raz / Recenzja

Stara miłość nie rdzewieje.

Człowiek – scyzoryk.

Kiedy Daniel Radcliffe, gra zwłoki.

Krampus, legenda o Złym Duchu.

Nie tylko rózga, straszy dzieci na święta.