Ciacha, ciasteczka, kruche czy pierniczki - wszystko zawsze lubiłam dłubać, poznawać nowe przepisy, zaskakiwać smakami moich najbliższych. Cały czas się uczę, doskonalę - od jakiś dwóch lat szlifuję temat tortów dla najbliższych, i powiem Wam, że pod tym względem apetyt rośnie w miarę kolejnego ciacha odhaczonego na liście ( chociaż ja tych ciach wcale nie jem, bo staram się ograniczać cukier przez wzgląd na moją chorobę).
Kiedy poznałam mojego Męża, już widziałam, że opcja sernik wjedzie na mój warsztat, do tamtego czasu serniki to był temat mojej mamy lub babci, ale tak od przeszło 7 lat staram się raz na jakiś czas rozpieszczać mojego M. Poniżej przedstawię Wam przepis na naprawdę mega prosty w zrobieniu, ale jakże delikatny w smaku sernik, który co najważniejsze NIE OPADA! Do tego rozpływa się w ustach niczym ptasie mleczko, balansując z naszymi kubkami smakowymi gdzieś pomiędzy swoją lekkością, słodyczą kajmaku, a słonymi orzeszkami.
Panie oraz Panowie, przedstawiam Wam:
SERNIK SNICKERS:
Spód kruchy:
- 1,5 szklanki mąki pszennej
- 3 łyżki cukru pudru
- 125 g masła, zimnego
- 2 żółtka
- 1 łyżka wody
- 1,5 łyżki kakao
- 1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia
Wszystkie składniki zagniatamy, lepiąc w kulę, którą oblepiamy folią spożywczą i chowamy do lodówki na około godzinkę. Następnie wyciągamy, układamy na przygotowanej wcześniej formie do pieczenia, wyłożonej papierem. Pieczemy przez 10/15 minut w temp 170 stopni.
Puszysta masa serowa:
- 750 g twarogu półtłustego lub tłustego, zmielonego przynajmniej dwukrotnie
- 6 jajek (osobno białka i żółtka)
- 1 łyżka mąki ziemniaczanej
- 1 łyżka mąki pszennej
- 1 łyżeczka ekstraktu z wanilii
- 2/3 szklanki drobnego cukru do wypieków
- 5 snickersów - pokrojone na drobne kawałki
Najważniejsze! Przed przygotowaniem masy, należy wyciągnąć wszystkie składniki z lodówki, aby miały pokojową temperaturę.
Następnie żółtka obijamy razem z cukrem, aż do uzyskania białej masy. Dodajemy następnie pozostałe składniki, oprócz snickersów i białek. Przepis z którego korzystałam, mówił o delikatnym miksowaniu, ja preferuję delikatne wymieszanie ubijaczką ręczną. Dodajemy drobno posiekane batony.W oddzielnym naczyniu ubijamy białka na sztywno z odrobiną soli. Wszystko razem ze sobą łączymy - pamiętając o bardzo powolnym i delikatnym mieszaniu ( polecam szpatułkę sylikonową). Czynność ta wpłynie na to, że nie przedostanie się do masy dużo powietrza, dzięki czemu sernik nie opadnie, za to będzie delikatny w smaku.
Przygotowaną masę serową, przekładamy na wcześniej podpieczony spód. Pozostawiamy w piekarniku przez 60/70 minut w temperaturze 150 stopni. Sernik po upieczeniu, powinien jeszcze chwilę pozostać w piekarniku, przy uchylonych drzwiach, następnie na ok 8-10 godzin warto przełożyć go do lodówki, aby się tam idealnie ściął.
Na dekorację użyłam puszki masy kajmakowej, którą rozsmarowałam na wierzchu sernika, udekorowałam go słonymi migdałami oraz kawałkami snickersa.
Mam nadzieję, że ciasto będzie Wam smakować.
Smacznego :)
Komentarze
Prześlij komentarz