Przejdź do głównej zawartości

Gwiazdkowy Prosiaczek - J. K. Rowling / Recenzja


 Nie ukrywam, że jestem z Potterowego pokolenia mugoli książkowych, nim filmy oraz pełnia gadżetów HP opanowała cały świat popkultury, dlatego już zawsze chyba moje czytelnicz serduszko. będzie chwytać po książki J.K. Rowling.

Nie ma co ściemniać, mimo upływu lat - widmo jej dawnego życia, traumy osobistej oraz tego co przechodziły jej dzieci, pozostanie w niej oraz jej książkach na zawsze. Rozwód - rozpad zwiążku, rodziny - cholernie trudny temat, przy którym jak to w życiu, punkt widzenia, zależy od punktu siedzenia. Często rani, często jest wyjściem do czegoś nowego, dobrego, często bywa następstwem błędu... Ale ta książka nie jest o rozwodach, jest o przyjaźni, docenianiu tego co mamy dobrego obok siebie, trochę też o wyjściu poza przestrzeń " tylko ja".

Jack, młody bohater, na naszych oczach przechodzi przez dorosły świat wtulając się w swoją ukochaną maskotkę - Prosiaczka DP. / Daj Prosia/ Rozwód rodziców, wyprowadzka taty, przeprowadzka w nowe miejsce - bliżej dziadków, a co za tym idzie zmiana szkoły ( utrata przyjaciół), to tylko początek tego co czeka na małego chłopca.

Mama poznaję nowego faceta, z wzajemnością zakochują się w sobie, co doprowadza do ślubu oraz wspólnego zamieszkania. Mężczyzna jest OK, ma córkę, która jak się okażę, Jack poznał w nowej szkole, jednak nowa rzeczywistość plus zazdrość i obawy w głowie przyrodniej siostry, doprowadzają do wielu konfliktów pomiędzy nimi, czego skutkiem jest wyrzucenie na autostradzie przez dziewczynę ukochanego Prosiaczka DP...

I tutaj zaczyna się prawdziwa przygoda, w przypływie sumienia oraz empatii, pojawia się w domu nowy Prosiaczek Gwiazdkowy, który mimo początkowej niechęci ze strony chłopca, okazuje się jego najbliższym kompanem w podróży do świata rzeczy zgubionych, porzuconych, gdzie przebywa ukochany DP.

Gwiazdkowy Prosiaczek, to znakomita  książka i dla małych, dużych oraz fanów J.K. Rowling, tak naprawdę każdego. Obecny czas, jaki przynosi powoli zbliżające się święta, zapewne dodatkowo nas uczuli, wzruszy na piękno schowane w tej jakże wyjątkowej książce.



Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Żyj dwa razy, kochaj raz / Recenzja

Stara miłość nie rdzewieje.

Dzień czekolady – Anna Onichimowska / Recenzja

  Uwielbiam książki dla dzieci, które trafią każdego dorosłego. Poruszą, zmuszą do refleksji, myślenia poza horyzontem codzienności i tego co nam – starym, wydaję się najważniejsze. Miłość, dzieciństwo, tęsknota, przyjaźń, przywiązanie. To i jeszcze wiele innych uczuć, poczujecie czytając Dzień czekolady .

Krampus, legenda o Złym Duchu.

Nie tylko rózga, straszy dzieci na święta.