Przejdź do głównej zawartości

The World of Lore. Straszne historie - Aaron Mahnke / Recenzja


 Zapewne chociaż raz w życiu, słyszeliście historię o duchach, klątwach itp Straszne opowieści, to coś co towarzyszy ludziom od zarania dziejów, prawda, a może fikcja wyobraźni ludzkiej, która miała przestraszyć lub nawet przestrzec? Myślę, że ciężko to stwierdzić.

 Aaron Mahnke w swojej książce udowadnia, że niektóre rzucane klątwy, mogły być zwyczajnym zbiegiem okoliczności, chociaż rozum każdego i tak będzie podpowiadał własną rację. Straszne historie, to książka, która mnie zaskoczyła pozytywnie (o ile słowo pozytywnie i straszne historie, mogą brzmieć dobrze w duecie). Wciągnęłam ją bardzo szybko, człowiek ma wrażenie, że płynie z nurtem, opatulając się historiami ukrytymi w środku.

 Posiada zbliżony charakter do książki historycznej, chociaż jak fachowe środowisko zajmujące się daną dziedziną, twierdzi że autor opiera się, ale płynie w treści z tym co jego nieograniczona wyobraźnia nasunie na myśl, tak czy siak ilość nazwisk, wydarzeń jakie miały miejsce na kartach historii jest naprawdę obfita, a mimo to lektura nie zanudza, nie usypia, wręcz zaciekawia, aż chce się więcej ...

No właśnie! Będę musiała przeczytać poprzednie tomy Aarona Mahnke.

Ilość wiedzy, która jest w niej zawarta oraz obrazów, które pobudzają wyobraźnię sprawia, że ciężko wybrać jedną historię, która wywarła największe wrażenie. Straszne historie to wg mnie leksykon ludzkich dramatów, wypadków, sytuacji, które doprowadziły ich niekiedy do ostateczności, tym co jest bardzo smutne, czasem znaleźli się w nieodpowiednim czasie oraz miejscu.

Autor daję zbiór dziwnych, mrocznych, czasem krwistych wydarzeń, których  okoliczności ciężko wyjaśnić nawet dzisiaj. Lore - był jego podcastem, na łamach którego dzielił się ze społecznością ponadczasowymi historiami, jakie od lat mroziły krew w żyłach kolejnych pokoleń.

Straszne historie, łączą realne miejsca, które dziś na mapie świata są min hotelami, pubami czy miejscami dla fanów urbex'u, a przez które przeplatają się legendy, opowieści przekazywane z ust do uszy kolejnym osobom na przestrzeni wieków.

To warta uwagi książka, nie tylko dla fanów horrou, grozy czy legend z dreszczykiem. W naturze człowieka tkwi zainteresowanie tym co niezbadane, nieznane, niedokończone, gdzie tkwi miejsce na odrobinę ludzkiego domysłu, dokończenie czegoś po własnej myśli/ wyobraźni w tym przypadku.

Dajcie się porwać na zupełnie inną przygodę, po zakątkach całego świata, pełnego mroku, tajemnic, śmierci owianego nutką niepewności.

Odważycie się?


Moja ocena 7/10

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Dzień czekolady – Anna Onichimowska / Recenzja

  Uwielbiam książki dla dzieci, które trafią każdego dorosłego. Poruszą, zmuszą do refleksji, myślenia poza horyzontem codzienności i tego co nam – starym, wydaję się najważniejsze. Miłość, dzieciństwo, tęsknota, przyjaźń, przywiązanie. To i jeszcze wiele innych uczuć, poczujecie czytając Dzień czekolady .

Krampus, legenda o Złym Duchu.

Nie tylko rózga, straszy dzieci na święta.

Żyj dwa razy, kochaj raz / Recenzja

Stara miłość nie rdzewieje.