Dlaczego temat naszych ciał dalej jest tabu? Wywołuje zawstydzenie, zniesmaczenie czasem wręcz obrzydzenie.
Dlaczego w czasach rozwoju medycyny oraz technologii, ludzie umierają na choroby związane z ich układem rozrodczym? Dlaczego o te części ciała, wciąż nie dbamy?
Pamiętam jak moja mama zachorowała na nowotwór szyjki macicy. Kiedy się jej zapytałam: Mamo, kiedy ostatnio byłaś u ginekologa, badałaś się itd, usłyszałam, że po moim porodzie - dodam, że gdy moja mama zachorowała, miałam 25 lat, a moja mama jak przystało na grzeczną dziewczynkę z typowo wiejskiej, katolickiej rodziny, nigdy nie poruszała "tych" tematów.
Ile osób przez wychowanie w przeświadczeniu, że seks i wszystko co związane z okolicami poniżej linii pępka, nie powinno być poruszane, co za tym idzie zachorowało, często już bez możliwości ratunku?
Nie tak dawno miałam okazję poznać książkę, Sztuka obsługi penisa, niektórym może wydawać się erotycznym przewodnikiem , jednak jest to lektura, którą powinien przeczytać każdy bez względu na płeć. Jako żona, mama małego chłopca oraz mama małej dziewczynki, uważam, że to must have!
Jest coś o seksie, jest coś o tym skąd biorą się często nasze preferencje łóżkowe i jaki wpływ na to mają nasze relacje z bliskimi, nasze młodzieńcze doświadczenia itp Z książki dowiecie się dlaczego min. nie łączyć oliwki z prezerwatywą, jak ważna jest akceptacja własnego ciała.
Mamy tematy "usprawiedliwionych" zdrad, przestrogę, aby mieć oczy zawsze otwarte, porady jak rozmawiać z partnerką/ partnerem o seksie i nie tylko.
Puenta książki to to, że wszystko się bierze z naszej głowy.
Moja ocena 8/10
Komentarze
Prześlij komentarz