Przejdź do głównej zawartości

Sydonia, słowo się rzekło – Elżbieta Cherezińska / Recenzja


 
Sydonia von Borck, to prawdziwa postać, żyjąca na przełomie XVI i XVII wieku. Kobieta w pochodzenia była szlachcianką, swój żywot skończyła na stosie, została oskarżona o czary, obcowanie ze złymi duchami oraz trucicielstwo. Podobno duch Sydonii, żyje na terenach dawnego Księstwa Pomorskiego, do dzisiaj...

Sydonia, należała do najstarszego rodu szlacheckiego na terenie Pomorza, kobieta została oskarżona o morderstwo panującego księcia, z czym próbowała walczyć przez ostatni rok swojego żywota, które było sponiewierane nie tylko plotkami, ale także torturami, jakie wykonywano na jej ciele. Ostatecznie, przyznała się, czego skutkiem było jej stracenie. Tymczasem, śmierć Sydonii nie przyniosła ukojenia wśród rodu Gryfitów, kiedy jej ciało wyzionęło ducha, członkowie rodziny książęcej, padali jak przysłowiowe muchy, aż do ostatniego, przez co dynastia wymarła, a księstwo wymazano z map. Klątwa zadziałała? Czy to tylko legenda, czy jednak prawdziwa historia, z krwi i kości niczym sama Sydonia, która mimo wszystko została legendą?

Elżbieta Cherezińska, daję nam niezwykłą historię, która znakomicie oddaje czasy w jakiś przyszło żyć tytułowej postaci. Europa z falami polowań na czarownice, ciemnogród, walka o wpływy, chęć wyszarpania drugiemu, nawet najmniejszego kęsa ziemi, aby panować i rządzić, pławić się pracą poddanych. Mimo, że czasy uległy zmianie, to głos kobiet dalej w ogólnym wydźwięku społecznym, jest niewygodny. Ten sam głos ponad 400 lat temu, był niewygodny politycznie dla wielu (mężczyzn), którym dysponowała Sydonia. Jednak chyba z niewielu historii, gdzie kobieta przedstawiona jest jako pojedynczy element, należący tylko i wyłącznie do siebie. Sydonia, to nie czyjaś córka, żona, matka, to jedyna i wyjątkowa w sobie kobieta, która przez bardzo długi czas nie dała sobie zakneblować ust. To bardzo inteligentna, świadoma samej siebie kobieta, niezależna, patrząca ponad to co  klasycznie „ ludzie powiedzą”.

Dzięki wiedzy autorki, poznajemy Sydonie od jej najmłodszych lat, poznajemy wręcz jej fundament, który ją ukształtował. To niesamowite, że przez tyle lat, na skutek przeróżnych szarpanin, jakie miały miejsce na naszej ziemi, akta sprawy kobiety zostały przechowane do lat współczesnych. Być może na początku, trudno  będzie Wam się wbić w rytm lektury, jednak im dalej tym bardziej zostaniecie przez nią wchłonięci. Czasami w książce trzeba się zakochać powoli.

Dziękuję Zysk i S-ka

 

 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Żyj dwa razy, kochaj raz / Recenzja

Stara miłość nie rdzewieje.

Krampus, legenda o Złym Duchu.

Nie tylko rózga, straszy dzieci na święta.

Człowiek – scyzoryk.

Kiedy Daniel Radcliffe, gra zwłoki.